Przejdź do treści

Klinika

Dzięci z zaburzeniami integracji sensorycznej zazwyczaj nie są wzorowymi uczniami. Nauka sprawia im trudności.

Terapia dla zmysłów, czyli jak pomóc dziecku z brakiem integracji sensorycznej

  • przez Lukasz Dunikowski

Rodzice, obserwując rozwój dziecka, czują się czasem zaniepokojeni, że radzi ono sobie gorzej niż rówieśnicy, np. jest mniej zgrabne i sprawne ruchowo, unika niektórych zabaw, ma kłopoty z mową, jest zbyt emocjonalne czy nadpobudliwe. Szukając pomocy, słyszą oni zwykle, że taka jest „uroda” malucha, a kłopoty miną z wiekiem. Tymczasem powodem niepokojących zachowań są często problemy z prawidłowym przetwarzaniem setek sygnałów docierających do mózgu dziecka przez zmysły. Zakłócony jest tzw. proces integracji sensorycznej. To deficyt, z którego się nie wyrasta. Można jednak poprzez odpowiednią terapię poprawić koordynację zmysłów i w ten sposób skutecznie pomóc dziecku.

Basia Stolarczyk: Mogę śmiało powiedzieć, że po wszczepieniu drugiego implantu po raz drugi powróciłam ze świata ciszy do świata dźwięku.

Słyszeć w stereo, czyli o zaletach implantacji bilateralnej

  • przez Lukasz Dunikowski

Po wszczepieniu implantu ślimakowego niesłyszący powraca do świata dźwięków. Wszczepienie urządzenia do drugiego ucha sprawia, że ten świat staje się o wiele bogatszy, a pacjent odzyskuje nawet zdolność słyszenia stereo. Dwie pacjentki Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu, 15-letnia Basia Stolarczyk i 30-letnia Anna Błaś, które kiedyś straciły słuch, teraz – dzięki tzw. implantacji bilateralnej – słyszą niemal idealnie.

Czy i kiedy łzy zamieniają się w perły? Wzrost po traumie i pozytywne skutki doświadczeń traumatycznych.

  • przez Lukasz Dunikowski

Po wakacjach, będących źródłem „życiodajnych”, pozytywnych emocji dla dzieci i ich rodziców, proponujemy Państwu trudny, lecz wart przemyśleń temat, jakim są pozytywne strony zdarzeń określanych jako traumatyczne, które napotyka w życiu każdy z nas. Zdarzenia, o jakich tu mowa, niosą ze sobą nieuchronnie ból, cierpienie, negatywne emocje, ale jak się okazuje nie tylko one są udziałem przeżywających je ludzi. Niektórzy z nas, bo nie wszyscy (!), dostrzegą też korzyści płynące z takich zdarzeń i wykorzystają we własnym rozwoju. By je odkryć, trzeba jednak przeżyć „żal po stracie”. Nie da się zazwyczaj „przeskoczyć” od razu do pozytywnych aspektów ludzkiego dramatu, jakim może być wypadek, choroba, śmierć osoby bliskiej czy – dla większości rodziców – przyjście na świat dziecka niepełnosprawnego lub poważnie chorego.