Wirusy herpes kojarzymy głównie z opryszczką. Tymczasem mikroorganizmy z tej grupy mogą też prawdopodobnie powodować o wiele poważniejszy problem, jakim jest zapalenie nerwu, który przekazuje impulsy z błędnika do mózgu. Błędnik to narząd równowagi zlokalizowany w uchu wewnętrznym. Składa się z trzech kanałów półkolistych (bocznego, przedniego i tylnego) oraz przedsionka. Struktury te są wypełnione płynem. Kiedy wykonujemy ruchy głową, płyn ulega przemieszczeniu, pobudzając komórki zmysłowe błędnika. Pobudzenie to jest przesyłane do mózgu przez tzw. nerwy przedsionkowe, dzięki czemu – nawet przy zamkniętych oczach – jesteśmy w stanie zachować równowagę. Kiedy nerw przedsionkowy jest w stanie zapalnym, następują zakłócenia w przekazie sygnałów między błędnikiem a mózgiem – informacje płynące z prawego i lewego ucha mogą być niespójne. Właśnie taka asymetria w przekazie daje uczucie wirowania.
Intensywne zawroty głowy utrzymują się zwykle kilka dni. U jednych są tak silne, że każdy najmniejszy ruch głowy a nawet oczu staje się niemożliwy, u innych mogą być łagodniejsze i występować tylko przy bardzo szybkich, zdecydowanych ruchach głowy bądź powodować zaburzenia równowagi jedynie przy chodzeniu. W ostrej fazie choroby występuje oczopląs, czyli rytmiczne ruchy gałek ocznych, niezależne od woli człowieka. Błędnik ma połączenia z mięśniami gałek ocznych – dlatego jego nieprawidłowe funkcjonowanie manifestuje się oczopląsem. Co istotne, przy zapaleniu nerwu przedsionkowego nie występują nigdy zaburzenia słuchu. To informacja ważna przy diagnozie – jeśli zawroty głowy skojarzone są ze zmienionym słyszeniem, można podejrzewać zupełnie inne schorzenia.
Więcej w wydaniu styczeń/luty 1/141/2015
https://sklep.inz.waw.pl/wiecej-wsparcia-dla-osob-z-szumami-usznymi-slysze-nr-styczenluty-11412015/