Minęło 19 lat od powstania Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu. W leczeniu zaburzeń związanych ze słuchem to epoka – dziś skuteczne terapie można zaoferować prawie każdemu pacjentowi. O dotychczasowych sukcesach, nowych projektach naukowych i przyszłych wyzwaniach w otolaryngologii rozmawiamy z prof. Henrykiem Skarżyńskim, który od podstaw stworzył w Polsce model opieki nad osobami niesłyszącymi i niedosłyszącymi, obejmujący wczesną diagnostykę, leczenie operacyjne i rehabilitację słuchu. Jest twórcą „polskiej szkoły otochirurgii” i ambasadorem polskiej medycyny na świecie.
Słyszę: To już 19 lat dynamicznego rozwoju Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu. Jak – w krótkich słowach – może Pan Profesor podsumować ten czas?
Prof. Henryk Skarżyński : To, na jakim etapie jesteśmy i co dzisiaj robimy, najlepiej pokazują liczby. Światowe Centrum Słuchu zatrudnia obecnie ponad 400 pracowników i współpracowników – specjalistów otolaryngologów, audiologów, foniatrów, anestezjologów, chirurgów, logopedów, surdopedagogów, psychologów, inżynierów klinicznych, pielęgniarki i techników. W ciągu kilkunastu lat liczba udzielanych porad, konsultacji i badań radykalnie się zwiększyła – z kilku tysięcy do około 200 tysięcy rocznie. Liczba pacjentów przyjmowanych w ramach hospitalizacji wzrosła z kilkuset do ponad 12 tysięcy, a liczba operacji – z około tysiąca do ponad 18 tysięcy! W ramach programu leczenia całkowitej i częściowej głuchoty w Instytucie przeprowadzono ponad 4,5 tys. operacji wszczepienia różnych typów implantów słuchowych. Od ponad 10 lat wykonujemy najwięcej operacji poprawiających słuch w świecie (wielokrotnie więcej niż czołowe ośrodki z USA i Europy). W Kajetanach odbywa się 60–70 takich operacji dziennie. Nie ma innego ośrodka, który chociażby w połowie miał tak dobry wynik!
S.: Jak to jest możliwe, że w Instytucie robi się więcej operacji niż w innych, uznanych ośrodkach otolaryngologicznych w świecie?
H.S.: W dużej mierze jest to kwestia dobrej organizacji. Długo zastanawiałem się, jak pokierować pracą personelu medycznego, aby przebiegała ona jak najbardziej sprawnie. Także na bloku operacyjnym. I udało mi się wypracować taki model organizacyjny, który umożliwia wykonanie tak wielu procedur chirurgicznych dziennie. Najważniejszy jest podział pracy, który pozwala jak najefektywniej wykorzystać umiejętności najlepszych lekarzy specjalistów. Operację z zakresu otochirurgii, rynochirurgii czy fonochirurgii wykonuje przeważnie najlepszy w danej dziedzinie chirurg czy zespół. Najlepsi wykonują najistotniejsze etapy operacji! Asystujący zajmują się pozostałymi detalami. Udało nam się skompletować młody i znakomity zespół. Nie muszę się zatem obawiać, że gdy odejdę od pacjenta, ktoś mu na przykład niefachowo założy opatrunek, nie pokieruje dalej. Oczywiście, pracę lekarzom bardzo ułatwia dobry sprzęt. Nasze sale operacyjne są doskonale wyposażone, m.in. w supernowoczesne mikroskopy. W chwili uruchomienia Światowego Centrum Słuchu z szesnastu, jakie były na świecie, aż cztery zainstalowano w Kajetanach. Dysponujemy też najnowocześniejszym sprzętem anestezjologicznym. Dzięki temu pacjent w czasie zabiegu otrzymuje najdroższe leki, ale dostaje ich bardzo mało. To oznacza, że po operacji czuje się bardzo dobrze. Następnego dnia może zostać wypisany do domu. Czas hospitalizacji nie jest zatem długi.
Więcej w wydaniu styczeń/luty 1/141/2015
https://sklep.inz.waw.pl/wiecej-wsparcia-dla-osob-z-szumami-usznymi-slysze-nr-styczenluty-11412015/