Przejdź do treści

Przedszkole jak dom

  • przez Lukasz Dunikowski

Kiedy dziecko kończy trzy lata, rodzice muszą rozważyć, czy posłać je do przedszkola. Dla opiekunów niedosłyszącego malucha podjęcie tej decyzji jest wyjątkowo trudne. Mamy i ojcowie zadają sobie wiele pytań: co będzie dla córki czy syna najlepsze, jak ułatwić mu rozstanie z mamą, wreszcie co zrobić, by dziecko zaadaptowało się w nowym miejscu? O tym, jakie emocje może przeżywać dziecko z wadą słuchu w wieku przedszkolnym i jakich błędów powinni uniknąć jego rodzice, mówi Nina Ambroziak, psycholog, terapeuta integracji sensorycznej oraz terapeuta Play Therapy.

Niedosłuch utrudnia rozwój emocjonalny dziecka. To skutek tego, iż często zszokowani diagnozą rodzice nie wiedzą, jak rozmawiać z dzieckiem i nie próbują również nawiązać z nim kontaktu pozawerbalnego. W domu zapada milczenie, a w takich warunkach – o czym pisaliśmy dokładnie w poprzednim numerze „Słyszę” – nie ma szansy, by dziecko mogło doświadczać zróżnicowanych emocji. Dlatego w przedszkolach często proponuje się, aby niedosłyszące maluchy szły do niego nieco później, w wieku 4–5 lat, do młodszej grupy. O tym jednak, czy i kiedy dziecko ma iść do przedszkola oraz do jakiej grupy wiekowej, powinna zadecydować mama albo inna osoba, która bardzo dobrze je zna. Pomocny może być również psycholog przedszkolny np. w placówce, do której chcemy posłać dziecko.

Należy liczyć się z tym, że niedosłyszące dziecko może mieć większe niż rówieśnicy problemy z adaptacją w przedszkolu. Nie tylko dlatego, że jest mniej dojrzałe emocjonalnie. Trudności z odnalezieniem się w nowym środowisku może mieć zwłaszcza dziecko nadopiekuńczych rodziców. Tacy opiekunowie nie pozwalają mu na samodzielność i doświadczanie świata w autentyczny sposób. Dlatego maluch może mieć problemy z separacją od matki, a co za tym idzie – także z procesem własnej indywidualizacji. Pozostawiony w przedszkolu płacze, nie chce nawiązywać kontaktów z rówieśnikami. W tej sytuacji mama, której także trudno jest rozstać się z niepełnosprawnym synem czy córką, wraca, aby zabrać swoją pociechę do domu. Jest przekonana, że niedosłyszące dziecko nie da sobie rady w obcym środowisku. Ma dobre intencje, ale uzależniając je od siebie, zapomina o tym, że należy dać dziecku prawo do tworzenia odrębnej tożsamości. Dlatego zamiast trzymać je „pod kloszem”, lepiej podjąć próbę pozostawienia go w przedszkolu, gdzie będzie miało kontakt z rówieśnikami oraz szansę na samodzielność. Aby ta próba nie skończyła się porażką, rodzice powinni starannie przygotować do niej i siebie, i swoją pociechę.


Więcej w wydaniu maj/czerwiec 3/143/2015
https://sklep.inz.waw.pl/jak-spiewac-zdrowo-profesjonalna-opieka-nad-glosem-artystow-slysze-nr-majczerwiec-31432015/

KUP TERAZ
http://www.ifps.org.pl/web/wydawnictwa/isklep.php