Profesor Henryk Skarżyński przeprowadził pionierską operację wszczepienia implantu ślimakowego nowej generacji. Urządzenie to pozwala na wykonywanie u pacjentów z niego korzystających badań metodą rezonansu magnetycznego w polu o indukcji 3 T. Tym samym w Instytucie Fizjologii i Patologii Słuchu uruchomiony został program naukowy, jakiego nie ma jeszcze w świecie – przewiduje on rozpoczęcie prac nad możliwościami wykorzystania fMRI do badania zmian w funkcjonowaniu mózgu po wszczepieniu implantu ślimakowego. Z kolei dzięki programowi terapeutycznemu uruchomionemu w Kajetanach pacjenci z nowym typem implantu będą mogli być – w razie potrzeby – bez przeszkód diagnozowani za pomocą rezonansu magnetycznego pod kątem zmian nowotworowych, naczyniowych czy urazowych.
Trzeciego marca, w dniu Międzynarodowego Dnia dla Ucha i Słuchu, prof. Henryk Skarżyński wszczepił implant trzem pacjentom z częściową głuchotą. – Mamy nadzieję, że za kilka miesięcy, najpóźniej do końca 2015 r., nowe implanty będziemy mogli oferować już wszystkim pacjentom z częściową głuchotą – mówił po zabiegu prof. Skarżyński.
To kolejny przełom w dziedzinie implantów ślimakowych. Dotychczas ich użytkowanie wiązało się z pewnym ograniczeniem – pacjenci nie mogli być diagnozowani metodą rezonansu magnetycznego. Jeśli u któregoś z nich zachodziła konieczność wykonania tego badania, np. w przypadku guzów nowotworowych mózgu czy urazów głowy, należało chirurgicznie usunąć magnes z części wewnętrznej implantu. Było to konieczne, gdyż podczas badania metodą MRI pacjent poddawany jest działaniu silnego pola magnetycznego, które może spowodować uszkodzenie implantu.
W skład systemu implantu ślimakowego wchodzą dwie części – wewnętrzna i zewnętrzna. Wewnętrzna składa się z elektrody, cewki indukcyjnej oraz małego magnesu. To dzięki niemu można przymocować za uchem na skórze jeden z elementów części zewnętrznej systemu implantu, tzw. transmiter. Właśnie magnes, znajdujący się w silikonowej obudowie w centralnej części cewki indukcyjnej, uniemożliwiał wykonywanie obrazowania rezonansem magnetycznym. Podczas tego badania wzdłuż tunelu, gdzie przebywa pacjent, powstaje silne pole magnetyczne. Pole to wymusza zmianę w ustawieniu magnesu implantu – jest on obracany z tak dużą siłą, że wyskakuje z silikonowej obudowy. Może nawet przemieścić się pod skórą, wymuszając tym samym zmianę położenia transmitera względem części wewnętrznej, co powoduje, że system implantu przestaje działać.
Więcej w wydaniu marzec/kwiecień 2/142/2015
https://sklep.inz.waw.pl/wiktor-2014-dla-prof-henryka-skarzynskiego-slysze-nr-marzeckwiecien-21422015/