Słyszę: Jak powstawała muzyka do słów prof. Henryka Skarżyńskiego?
Prof. Krzesimir Dębski: Najpierw skomponowałem muzykę do wiersza „Świat, który słyszę”, który prof. Henryk Skarżyński napisał z okazji drugiej edycji Festiwalu „Ślimakowe Rytmy”. Był to tekst napisany według najlepszych prawideł. To była tradycyjna forma, jaką mają wszystkie wielkie przeboje. Zwrotka, refren – wszystko rymowane. Do tego szlagwort, czyli zwrot w piosence łatwy do zapamiętania i wpadający w ucho, a jednocześnie hasło będące skrótem całej treści. Jeśli piosenka ma szlagwort, ma szansę stać się przebojem. Prof. Skarżyński napisał więc taki tekst, jakie piszą mistrzowie, mający wieloletnią praktykę w układaniu słów do piosenek. Zachęcony tym doświadczeniem podjąłem się tworzenia muzyki do kolejnych tekstów, tym razem pisanych przez Profesora z myślą o uczczeniu dwóch jubileuszy…
S.: …i tak powstały piosenki o słuchu, które mogłyby stać się przebojami.
K.D.: Starałem się, aby poprzez przyjemną w odbiorze melodię przybliżyć odbiorcom problemy, o jakich w swoich tekstach wspominał prof. Skarżyński. Niekiedy nawet je dość precyzyjnie opisywał. Muszę przyznać, że Profesor ma niesłychaną wenę i pisze długie teksty. Zwykle w piosenkach są dwie, trzy zwrotki i refren. W wierszach Profesora jest siedem, a nawet osiem zwrotek. Dla kompozytora stanowi to pewne wyzwanie. Trzeba bowiem napisać melodię w taki sposób, aby cała piosenka nie dłużyła się. Ponadto, jeśli tekstu jest dużo, komponuje się muzykę tak, aby dać wokalistom czas na odpoczynek i głębszy wdech.
Więcej w wydaniu listopad/grudzień 6/152/2016
https://sklep.inz.waw.pl/przerwana-cisza-slysze-nr-listopadgrudzien-61522016/