Przejdź do treści

Walka o lekkość słowa. Krzysztof Majcherski opowiada o wieloletniej terapii, dzięki której zapanował nad jąkaniem.

  • przez Lukasz Dunikowski
Krzysztof Majcherski

Krzysztof Majcherski

Krzysztof Majcherski jąka się od ósmego roku życia. Wielokrotnie podejmował próby różnych terapii. Bez większego skutku. Dwa lata temu zdecydował się na leczenie w Instytucie Fizjologii i Patologii Słuchu, które przyniosło znakomite efekty. Dziś mówi płynnie, swobodnie, bez wysiłku. Podkreśla jednak, że nadal nad sobą pracuje, bo terapia jąkania to proces, który nigdy się nie kończy…

Krzysztof, z wykształcenia inżynier, zajmuje kierownicze stanowisko w dużej firmie telekomunikacyjnej. Jego praca wymaga bezpośredniego kontaktu z ludźmi, udziału w spotkaniach służbowych, negocjacjach. Prezentując nowe projekty czy też raportując wyniki swojego zespołu, musi być przekonujący. Mając problemy z jąkaniem, raczej taki być nie mógł.

Jąkanie pojawiło się u niego w drugiej klasie szkoły podstawowej. Powtarzał sylaby i wyrazy, przedłużał głoski albo w ogóle się blokował. Specjaliści zdiagnozowali jąkanie kloniczno-toniczne (objawiające się powtórkami i przerwami w przepływie powietrza wydechowego, spowodowanymi nadmiernym napięciem mięśniowym). Krzysztof nie wie, co było powodem pojawienia się u niego niepłynności mówienia. Nie lubi wracać myślami do tego okresu w swoim życiu. – Nie było mi łatwo – wspomina. – Pochodzę z niewielkiego miasteczka, a w takich miejscach ludzie nie są zbyt tolerancyjni dla odmienności. Ponad 30 lat temu była też zupełnie inna świadomość społeczna i wiedza na temat jąkania. Zdarzało się, że wytykano mnie palcami – mówi. Nie zrezygnował jednak z kontaktów rówieśnikami, jakkolwiek ograniczył je raczej do przyjaźni z kilkoma kolegami. Bał się nawiązywać nowe znajomości. Nawet prosta rozmowa, jeśli odbywała się z zaskoczenia, sprawiała mu bowiem trudności. Nasilały się wtedy zaburzenia.

– Poziom jąkania nie jest niezmienny – tłumaczy Marzena Mularzuk, doświadczony logopeda, od wielu lat prowadzący terapię dla osób jąkających się w Instytucie Fizjologii i Patologii Słuchu. – Podczas szeptania, śpiewu, recytacji z pamięci, przy powolnej monotonnej mowie, gdy jąkający się mówi sam do siebie lub wraz z inną osobą, zmienia wysokość głosu jąkanie słabnie.


Więcej w wydaniu listopad/grudzień 6/140/2014
https://sklep.inz.waw.pl/spiewajmy-malenkiemu-slysze-nr-listopadgrudzien-61402014/

KUP TERAZ
http://www.ifps.org.pl/web/wydawnictwa/isklep.php