Nowotwory głowy i szyi to rosnące zagrożenie w XXI wieku. Polska Grupa Badań Nowotworów Głowy i Szyi przy współpracy i wsparciu Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu wdraża program profilaktyki, dzięki któremu pacjenci bedą mogli być wcześniej diagnozowani i skuteczniej leczeni.
Nowotwory głowy i szyi należą do sześciu najczęściej występujących chorób nowotworowych. Obecnie chorzy z rakiem w obrębie jamy ustnej, gardła, krtani stanowią siedem procent pacjentów onkologicznych. Z roku na rok statystyki są coraz bardziej alarmujące – epidemiolodzy z niepokojem obserwują wzrost zachorowań. W 2005 roku odnotowano w Polsce 5 tys. nowych przypadków, a w 2008 r. było ich już 10 tys. Szacuje się, że ryzyko rozwoju tego rodzaju nowotworu u mężczyzn jest trzykrotnie większe niż u kobiet. Jednak w ostatnich latach odsetek nowotworów głowy i szyi wzrasta również u pań. Jeszcze do niedawna te choroby dotykały głównie ludzi po 40. roku życia, teraz coraz częściej wykrywa się je również u osób młodszych.
Najgorsze, że ok. połowa pacjentów zmagających się z nowotworami głowy i szyi przegrywa walkę o życie. Chorzy zbyt późno trafiają do lekarza – rozpoczynają leczenie onkologiczne dopiero wtedy, gdy choroba jest zaawansowana, a możliwości jej wyleczenia nieduże.Tymczasem wcześnie wykryte nowotwory w obrębie głowy i szyi daje się wyleczyć nawet w 75–90 procentach.
O nowotworach głowy i szyi mówi się za mało – pacjenci nie mają świadomości zagrożenia. Nie wiedzą też, jakie dolegliwości mogą być pierwszym ich objawem. Tak jest nie tylko w Polsce. Z przeprowadzonego w 2011 roku miedzynarodowego badania ankietowego „About Face” wynika, że także inne społeczeństwa w Europie nie posiadają wiedzy, która może uratować życie. Ponad 75 proc. ankietowanych nie potrafiło udzielić podstawowych informacji na temat sposobów zapobiegania czy wczesnego wykrywania raka jamy ustnej, krtani czy gardła. Właśnie wyniki tej ankiety stały się impulsem do powołania Europejskiego Programu Profilaktyki „Make Sense” pod patronatem Europejskiego Towarzystwa Głowy i Szyi EHNS (European Head&Neck Society). Inicjatorzy tego program – Prezydent EHNS, prof. Jean-Louis Lefebvre, i Sekretarz generalny, prof. C. Rene Leemans – wyszli z założenia, że jest tylko jedno wyjście z tej fatalnej sytuacji – profilaktyka. Dlatego w europejskim programie – a zaangażowało się w niego już 13 krajów – przewidziano wiele działań mających na celu upowszechnienie wiedzy na temat wczesnych objawów raka narządów głowy i szyi.
W europejskiej kampanii Polskę reprezentuje prof. Wojciech Golusiński, Kierownik Kliniki Chirurgii Głowy, Szyi i Onkologii Laryngologicznej Uniwersytetu Medycznego im. K. Marcinkowskiego w Wielkopolskim Centrum Onkologii, Prezes Polskiej Grupy Badań Nowotworów Głowy i Szyi. Z inicjatywy prof. Golusińskiego przy wsparciu prof. Henryka Skarżyńskiego, Konsultanta Krajowego w Dziedzinie Otorynolaryngologii, opracowano Ogólnopolski Program Profilaktyki i Wczesnego Wykrywania Nowotworów Głowy i Szyi. Nad założeniami tego Programu dyskutowano podczas debaty zorganizowanej w kwietniu 2013 r. przez Komitet Nauk Klinicznych PAN (relację z tego spotkania zamieściliśmy w „Słyszę” nr 3/2013) oraz podczas sierpniowej konferencji w Warszawie, na którą przyjechali specjaliści z dziedziny otorynolaryngologii, chirurgii szczękowo-twarzowej, onkolodzy kliniczni oraz radioterapeuci z wiodących ośrodków we wszystkich województwach. – Każdy powinien zadać sobie pytanie, co może zrobić dla tego Programu w swoim ośrodku czy regionie – mówił prof. Henryk Skarżyński. Teraz i w przyszłości, bo rozpoczęty w tym roku program – by przyniósł wymierne efekty – musi być konsekwentnie realizowany przez lata.
* Więcej informacji na temat programu na stronie www.oppngis.pl
Pacjent w centrum uwagi
Ogólnopolski Program Profilaktyki i Wczesnego Wykrywania Nowotworów Głowy i Szyi przewiduje akcje i działania mające poprawić sytuację pacjenta. Nie tylko wcześniej wykrywać chorobę i skuteczniej leczyć, lecz także otaczać go troskliwszą opieką.
By wykrywać wcześniej… . Informacje o rosnącym zagrożeniu nowotworami głowy i szyi najłatwiej upowszechnić poprzez media. Autorzy programu zakładają także akcje edukacyjne wśród lekarzy pierwszego kontaktu. To oni bowiem powinni zwrócić uwagę na niegroźne z pozoru objawy, które pacjent może zlekceważyć, a które mogą okazać się pierwszym sygnałem śmiertelnej choroby. Zadaniem lekarza jest też przekonanie pacjenta, by ze skierowaniem niezwłocznie udał się na dalsze specjalistyczne badania (do zdiagnozowania nowotworu konieczne może być wykonanie endoskopii, tomografii komputerowej, a niekiedy rezonansu magnetycznego czy pozytronowej tomografii emisyjnej, PET). W takich przypadkach stawką jest życie – wcześnie wykryte nowotwory głowy i szyi można skutecznie leczyć. Co więcej, terapia jest prostsza i nie tak wyniszczająca jak leczenie zaawansowanego nowotworu.
By leczyć skuteczniej… . Leczenie choroby to nie tylko chemioterapia czy radioterapia. W późnym stadium zaczyna się ono zwykle od okaleczającej operacji, podczas której może dojść do uszkodzenia narządów zmysłów. Niektórzy pacjenci nie mogą mówić, swobodnie oddychać, mają problemy z wykonywaniem codziennych czynności. W wielu przypadkach konieczna jest rehabilitacja. Dlatego program kładzie nacisk na interdyscyplinarne podejście w diagnostyce i leczeniu. Bez takiego podejścia chorzy nie będą mogli liczyć na skuteczną pomoc, pokreśla prof. Golusiński.
By pacjent nie czuł się osamotniony… . Efekty leczenia zależą nie tylko od skuteczności zabiegów medycznych, lecz także od nastawienia pacjenta. Onkolodzy nie mają wątpliwości, że optymizm i chęć walki o życie znacznie zwiększają szanse pacjenta na wyzdrowienie. Chorzy poddawani uciążliwym terapiom czują się często osamotnieni. Dlatego tak ważne jest, aby w najtrudniejszych momentach mogli liczyć na wsparcie, podkreślają autorzy programu. Należy zatem uczulać lekarzy także na ich potrzeby psychiczne, uczyć ich, w jaki sposób przekazywać pacjentom informację o chorobie i jak dodawać im siły, wiary, optymizmu w czasie leczenia. Z inicjatywy EHNS w najnowszym numerze pisma „Annals of Oncology” ukaże się artykuł na ten temat. Nawet jeśli sytuacja jest beznadziejna, można jeszcze dla pacjenta wiele zrobić – na ostatnim etapie życia zmniejszyć jego cierpienie, także to psychiczne.
Artykuł pochodzi z wydania wrzesień/październik 2013 (5/133/2013)
https://sklep.inz.waw.pl/w-numerze-51332013-wrzesienpazdziernik/