Taniec to nie tylko przyjemność, lecz także gimnastyka umysłu i skuteczny sposób stymulacji nastroju. Naukowcy najlepiej rozpoznali dobre strony tanga, ale inne tańce towarzyskie, wymagające opanowania charakterystycznych kroków, jak np. walc, rumba czy salsa, mają przypuszczalnie te same zalety. Nie wierzycie? Spróbujcie sił na tanecznym parkiecie – karnawał jest w tym roku wyjątkowo długi.
Wolny, szybki, szybki, wolny. To kroki do tanga. Warto je ćwiczyć nie tylko dlatego, że ten taniec najbardziej kojarzy się z karnawałem. Tańczenie tanga ma wyjątkowo silny wpływ na pracę mózgu i umysł. Na to przynajmniej wskazują badania psychologów z McGill University. Szukali oni nowych sposobów pobudzania mózgu głównie dla osób w jesieni życia, innych niż zalecane rutynowo marsz, jogging, codzienna gimnastyka. Jak od dawna wiadomo, aktywność fizyczna pobudza wydzielanie endorfin, nazywanych hormonami szczęścia, oraz pobudza aktywność i wzrost nowych neuronów. Taniec to też ruch, tylko w rytm muzyki. Czy dla starzejącego się mózgu może mieć to jakieś znaczenie, zastanawiali się naukowcy. Aby to sprawdzić, wymyślili eksperyment z udziałem dwóch grup osób starszych, ale w dobrym stanie zdrowia. Jedna grupa dwa razy w tygodniu tańczyła tango, druga ten czas spędzała równie aktywnie – maszerując albo biegając po parku. Po 10 tygodniach wszystkich poddano testom pamięci i uwagi, a także sprawdzianom równowagi i koordynacji ruchu. Jak się okazało, tancerze wypadli lepiej od tych, którzy zażywali ruchu na świeżym powietrzu. Mieli większą podzielność uwagi – o wiele lepiej radzili sobie z wykonywaniem kilku czynności naraz niż pozostali.
Tango usprawnia mózg, bo kroki w tym tańcu (m.in. chodzenie w linii prostej w przód i w tył, wydłużanie kroku w rozmaitych kierunkach czy wykonywanie obrotów jakby w ograniczonej, ciasnej przestrzeni) przypominają ćwiczenia rehabilitacyjne zalecane m.in. ludziom cierpiącym na schorzenia neurologiczne, przekonuje Patricia McKinley, autorka badań. Jednak między tangiem a rehabilitacją istnieje jedna zasadnicza różnica – wszystkie te ruchy powtarza się z wielką radością, a nie z przymusu czy rozsądku. To entuzjazm sprawia, że wykonywanie prostych tanecznych kroków tak korzystnie wpływa na fizjologię mózgu.
Wywodzący się z Argentyny taniec rzeczywiście w wyjątkowy sposób stymuluje nastrój – potwierdzają to badania psychologiczne prowadzone przez Rosę Pinniger z australijskiego University of New England.
Więcej w wydaniu styczeń/luty 2014 (1/136/2014)
https://sklep.inz.waw.pl/w-numerze-11362014-styczenluty-2014/